Przypowieści o życiu z moralnością - krótkie

Przypowieść jest jedną z najstarszych odmian pouczającej historii. Alegorie pouczające pozwalają na krótką i pojemną instalację moralną, bez uciekania się do bezpośredniego przekonania. Właśnie dlatego przypowieści o życiu z moralnością - krótkie i alegoryczne - zawsze były bardzo popularnym narzędziem edukacji, dotykającym najróżniejszych problemów ludzkiej egzystencji.

Przypowieści o dobru i złu

Zdolność rozróżniania dobra od zła odróżnia człowieka od zwierzęcia. Nic dziwnego, że folklor wszystkich narodów zawiera wiele przypowieści na ten temat. Próbowali podać własne definicje dobra i zła, zbadać ich interakcje i wyjaśnić naturę dualizmu ludzkiego na Starożytnym Wschodzie, w Afryce, w Europie i obu Amerykach. Ogromny zbiór przypowieści na ten temat pokazuje to z całą odmiennością kultur i tradycji, idea tych podstawowych pojęć różnych narodów jest powszechna.

Dwa wilki

Dawno, dawno temu, stary Indianin otworzył swego wnuka na życie do swojego wnuka:
- W każdym człowieku jest walka, bardzo podobna do walki dwóch wilków. Jeden wilk reprezentuje zło - zazdrość, zazdrość, żal, samolubstwo, ambicja, kłamstwa ... Drugi wilk reprezentuje dobro - pokój, miłość, nadzieja, prawda, życzliwość, lojalność ...
Mały Indianin, głęboko poruszony słowami swojego dziadka, myślał przez kilka chwil, a następnie zapytał:
"A który wilk wygrywa na końcu?"
Stary Indianin uśmiechnął się lekko i odpowiedział:
- Wilk, który karmisz zawsze wygrywa.

Wiedz i nie

Młody człowiek przyszedł do mędrca z prośbą o przyjęcie go jako studenta.
- Możesz kłamać? zapytał mędrzec.
- Oczywiście, że nie!
- I ukraść?
- Nie.
- I zabić?
- Nie ...
"Idź i naucz się tego wszystkiego" - zawołał mędrzec - "ale kiedy już to wiesz, nie rób tego!"

Czarna kropka

Pewnego dnia mędrzec zebrał swoich uczniów i pokazał im zwykłą kartkę papieru, na której narysował małą czarną kropkę. Zapytał ich:
- Co widzisz?
Cały chór odpowiedział, że czarna kropka. Odpowiedź nie była poprawna. Mędrzec powiedział:
"Nie widzisz tej białej kartki papieru - jest tak wielki, większy niż ta czarna kropka!" W ten sam sposób, w życiu, pierwszą rzeczą, jaką widzimy u ludzi, jest coś złego, chociaż jest o wiele więcej dobra. I tylko kilka od razu widzi "białą kartkę papieru".

Przypowieści o szczęściu


Gdziekolwiek człowiek się rodzi, kimkolwiek jest, cokolwiek robi, faktycznie robi jedno - szuka szczęścia. To wewnętrzne przeszukiwanie trwa od urodzenia do łoża śmierci, nawet jeśli nie zawsze jest realizowane.I w ten sposób wiele pytań czeka na osobę. Czym jest szczęście? Czy możliwe jest, bez niczego, być szczęśliwym? Czy jest możliwe, aby szczęście było gotowe lub trzeba je samemu stworzyć?
Pojęcie szczęścia jest tak indywidualne, jak DNA czy odciski palców. Dla niektórych ludzi i całego świata nie wystarczy odczuwać przynajmniej zadowolenia. Inne są dość małe - promyk słońca, przyjazny uśmiech. Wydaje się, że nie może być porozumienia pomiędzy ludźmi w odniesieniu do tej kategorii etycznej. A jednak w różnych przypowiastkach o szczęściu znajdują się punkty kontaktu.

Kawałek gliny

Bóg stworzył człowieka z gliny. Zrobił dla człowieka ziemię, dom, zwierzęta i ptaki. I pozostał z nieużywanym kawałkiem gliny.
- Co jeszcze robisz na ślepo? - zapytał Bóg.
"Ocienij mnie szczęściem" - zapytał mężczyzna.
Bóg nie odpowiedział, pomyślał i położył resztkę gliny na dłoni mężczyzny.

Pieniądze to nie szczęście

Uczeń zapytał Mistrzów:
- Jak prawdziwe są słowa, że ​​szczęście nie jest w pieniądzu?
Mistrz odpowiedział, że są całkowicie poprawne.
- Łatwo to udowodnić. Za pieniądze można kupić łóżko - ale nie marzenie; jedzenie - ale nie apetyt; leki - ale nie zdrowie; służący - ale nie przyjaciele; kobiety - ale nie miłość; mieszkanie - ale nie w domu; rozrywka - ale nie radość; nauczyciele - ale nie przeszkadza. A to, co się nazywa, nie wyczerpuje listy.

Khoja Nasreddin i podróżnik

Pewnego dnia Nasreddin spotkał ponurego mężczyznę, który wędrował drogą do miasta.
- Co jest z tobą nie tak? - zapytał podróżnik Khoja Nasreddin.
Mężczyzna pokazał mu poobijaną torbę podróżną i żałośnie powiedział:
- Och, jestem nieszczęśliwy! Wszystko, co posiadam w nieskończenie rozległym świecie, ledwo wypełnia tę żałosną, bezwartościową torbę!
"Twoje sprawy są złe", sympatyzował Nasreddin, wyrwał torbę z rąk podróżnika i uciekł.
I podróżnik kontynuował swoją drogę, roniąc łzy. Tymczasem Nasreddin pobiegł naprzód i położył torbę na środku drogi. Podróżnik zobaczył, że jego torba przewraca się na drodze, śmiała się z radości i płakała:
- Och, co za błogosławieństwo! I myślałem, że wszystko straciłem!
"Łatwo jest uszczęśliwić człowieka ucząc go doceniać to, co ma" - pomyślała Khoja Nasreddin, obserwując podróżnika z krzaków.

Mądre przypowieści o moralności


Słowa "moralność" i "moralność" w języku rosyjskim mają różne odcienie. Moralność jest raczej otoczeniem społecznym. Moralność jest wewnętrzna, osobista. Jednak podstawowe zasady moralności i etyki w dużej mierze się pokrywają.
Mądre przypowieści łatwo, ale nie powierzchownie wpływają właśnie na te podstawowe zasady: stosunek człowieka do człowieka, godność i podstawa,związek z ojczyzną. Kwestie relacji między człowiekiem a społeczeństwem często mają postać przypowieści.

Wiadro jabłek

Mężczyzna kupił sobie nowy dom - duży, piękny - i ogród z drzewami owocowymi w pobliżu domu. A w sąsiednim domu mieszkał zazdrosny sąsiad, który nieustannie próbował zepsuć mu nastrój: wyrzucał śmieci pod bramą lub jakiś inny brud.
Kiedy mężczyzna obudził się w dobrym nastroju, wyszedł na ganek, a tam - wiadro błota. Mężczyzna wziął wiadro, wylał je, umył wiadro, by świeciło, zebrał je w największe, dojrzałe i pyszne jabłka i poszedł do sąsiada. Sąsiad otwiera drzwi w nadziei skandalu, a mężczyzna wręczył mu wiadro jabłek i powiedział:
- Ktoś, kto jest bogaty, to ten, który się dzieli!

Niski i przyzwoity

Jeden padishah wysłał mędrkowi trzy identyczne figurki z brązu i kazał przekazać:
- Niech zdecyduje, która z trzech osób, których posągi wysyłamy, jest godny, kto jest taki, a kto niski.
Nikt nie mógł znaleźć żadnej różnicy między trzema figurkami. Ale mędrzec zauważył dziury w uszach. Wziął cienką, elastyczną różdżkę i wetknął ją do ucha pierwszej figurki. Różdżka wyszła przez usta. Przy drugiej figurce różdżka wyskoczyła przez drugie ucho.Przy trzeciej figurce kij utknął gdzieś w środku.
"Osoba, która ujawnia wszystko, co słyszy, jest zdecydowanie niska" - uzasadniał mędrzec. - Ten, kto ma tajemnicę, wchodzi do jednego ucha i wychodzi przez drugą - osoba jest taka sobie. Naprawdę szlachetny jest ten, kto zachowuje w sobie wszystkie tajemnice.
Tak więc postanowił mędrzec i wykonał odpowiednie napisy na wszystkich figurkach.

Zmień swój głos

Mały gołąb zobaczył sowę w gaju i zapytał:
- Skąd jesteś, sowa?
- Mieszkałem na wschodzie, a teraz lecę na zachód.
Tak więc sowa zareagowała i zaczęła ze złością jęczeć i śmiać się. Dove zapytał ponownie:
- Dlaczego opuściłeś dom i polecieć do innych krajów?
"Ponieważ na wschodzie nie lubią mnie, bo mam paskudny głos".
"Na próżno opuściłeś swoją ojczyznę" - powiedział mały gołąb. - Musisz zmienić nie ziemię, ale głos. Na zachodzie, tak jak na wschodzie, nie tolerują złego yoo.

O rodzicach


Stosunek do rodziców jest moralnym zadaniem, długo rozwiązanym przez ludzkość. Biblijne legendy o Hama, przykazania ewangeliczne, liczne przysłowia, baśnie w pełni odzwierciedlają ludzkie wyobrażenia o związku między ojcami a dziećmi. Istnieje jednak wiele sprzeczności między rodzicami i dziećmi, że od czasu do czasu jest to przydatne dla współczesnej osoby, aby to przypomnieć.
Ciągłe znaczenie tematu "Rodzice i dzieci" rodzi coraz więcej przypowieści.Współcześni autorzy, podążając śladami swoich poprzedników, znajdują nowe słowa i metafory, by ponownie dotknąć tego pytania.

Manger

Dawno, dawno temu był stary człowiek. Jego oczy były ślepe, jego słuch był tępy, a kolana drżały. Niemal nie mógł trzymać łyżki w rękach, rozlanej zupy, a czasem jedzenie wypadło mu z ust.
Syn i jego żona spojrzeli na niego z odrazą i zaczęli wkładać staruszka w kąt do pieca podczas jedzenia, a jedzenie podano mu w starym spodku. Gdy ręce starego człowieka zatrzęsły się tak bardzo, że nie mógł utrzymać talerza z jedzeniem. Upadł na podłogę i pękł. Wtedy młoda synowa zaczęła karcić starca, a syn uczynił ojca drewnianą miską do karmienia. Teraz starzec musiał od niej jeść.
Pewnego razu, kiedy rodzice siedzieli przy stole, ich mały syn wszedł do pokoju z kawałkiem drewna w rękach.
- Co chcesz robić? - zapytał ojciec.
"Drewniany podajnik" odpowiedział mały. - Kiedy dorosnę, mój ojciec i matka będą z niego jeść.

Orzeł i orzeł

Stary Orzeł przeleciał nad otchłanią. Z tyłu nosił syna. Orlę wciąż było zbyt małe i nie potrafiło opanować w ten sposób. Latając nad przepaścią, laska powiedziała:
- Ojcze! Teraz przenosisz mnie przez otchłań na moich plecach, a kiedy stanę się wielki i silny, będę cię nosić.
"Nie, synu", odpowiedział ze smutkiem stary orzeł. - Kiedy dorośniesz, nosisz swojego syna.

Most wiszący

W drodze między dwiema wysokogórskimi wioskami był głęboki wąwóz. Mieszkańcy tych wsi zbudowali na nim wiszący most. Ludzie chodzili po drewnianych deskach, a dwa kable służyły jako poręcze. Ludzie byli tak przyzwyczajeni do chodzenia po tym moście, że nie mogli utrzymać się na tych szynach, a nawet dzieci bez strachu biegały przez wąwóz wzdłuż desek.
Ale kiedy poręcze znikają gdzieś. Wcześnie rano ludzie zbliżali się do mostu, ale nikt nie mógł zrobić ani jednego kroku. Podczas gdy kable były, nie można było ich zatrzymać, ale bez nich most okazał się niedostępny.
Tak samo jest z naszymi rodzicami. Podczas gdy oni żyją, wydaje nam się, że możemy bez nich bez problemu, ale gdy tylko je stracimy, życie natychmiast zaczyna wydawać się bardzo trudne.

Codzienne przypowieści


Codzienne przypowieści są specjalną kategorią tekstów. W życiu człowieka, w każdej chwili powstaje sytuacja wyboru. Jaką rolę w losie mogą odegrać drobne, pozornie banalne, niedostrzegalne małe podłości, głupie prowokacje i niedorzeczne wątpliwości? Przysłówki jednoznacznie odpowiadają na to pytanie: ogromnie.
Do przypowieści nie ma nic nieistotnego i nieważnego.Mocno przypomina sobie, że "trzepot skrzydeł motyla odpowiada gromem na odległe światy". Ale przypowieść nie pozostawia nikogo samego z nieubłaganym prawem odpłaty. Zawsze pozostawia możliwość upadłym powstanie i kontynuuje ścieżkę.

Wszystko w twoich rękach

W chińskiej wiosce mieszkał mędrzec. Wszędzie ludzie przychodzili do niego z problemami i chorobami, a nikt nie pozostał bez pomocy. W tym celu kochali go i szanowali.
Tylko jedna osoba powiedziała: "Ludzie, komu wielbisz? Przecież to szarlatan i oszust!" Kiedy zebrał wokół siebie tłum i powiedział:
- Dziś udowodnię ci, że miałem rację. Przyjdź do swojego mędrca, złapię motyla, a kiedy wyjdzie na werandę swojego domu, zapytam: "Zgadnij, co jest w mojej ręce?" Powie: "Motyl" - w końcu, tak czy inaczej, jeden z was przemówi. A potem pytam: "Czy jest żywy czy martwy?" Jeśli powie, że on żyje, ścisnę moją rękę, a jeśli on nie żyje, uwolnię motyla. W każdym razie twój mędrzec będzie głupcem!
Gdy przybyli do domu mędrca, a on wyszedł im naprzeciw, zazdrosny zadał pierwsze pytanie:
"Motyl" - odpowiedział mędrzec.
- I żywy czy martwy?
Stary człowiek, uśmiechając się na brodzie, powiedział:
- Wszystko jest w twoich rękach, człowieku.

Bat

Dawno temu wybuchła wojna między bestią a ptakami. Najtrudniejszą rzeczą był stary Bat. W końcu była jednocześnie zwierzęciem i ptakiem. I dlatego nie mogła sama zdecydować, do której jeszcze bardziej opłaca się dołączyć. Ale potem postanowiła oszukać. Jeśli ptaki przeważają nad bestiami, będzie wspierać ptaki. W przeciwnym razie szybko przejdzie do bestii. Tak zrobiła.
Ale kiedy wszyscy zauważyli, jak się zachowuje, natychmiast zasugerowali, że nie powinna biegać od jednej do drugiej, ale raz na zawsze wybierz jedną stronę. Potem stary Bat powiedział:
- Nie! Pozostanę w środku.
- Dobrze! - powiedziała obie strony.
Bitwa rozpoczęła się, a stary Bat, będąc w środku bitwy, został zmiażdżony i zmarł.
Dlatego ten, kto próbuje usiąść między dwoma krzesłami, zawsze będzie na najbardziej zgniłej części liny, która wisi nad szczękami śmierci.

Upadek

Jeden uczeń zapytał swojego mentora o Sufi:
- Nauczycielu, co byś powiedział, gdybyś dowiedział się o moim upadku?
- Wstawaj!
- A następnym razem?
- Wstawaj ponownie!
- I jak długo to może trwać - wszystko spadnie i wzrośnie?
- Upadek i wzrost, podczas gdy on żyje! W końcu ci, którzy upadli i nie powstali, są martwi.

Prawosławne przypowieści o życiu


Inny akademicki D.S. Likhaczow zauważył, że w Rosji przypowieść jako gatunek "wyrosła" z Biblii.Sama Biblia jest zaśmiecona przypowieściami. Taka jest forma nauczania ludu wybranego przez Salomona i Chrystusa. Dlatego nic dziwnego, że wraz z nadejściem chrześcijaństwa do Rosji, ten przypowieściowy gatunek jest głęboko zakorzeniony w naszej ziemi.
Popularna wiara zawsze była daleka od formalizmu i "książkowej" złożoności. Dlatego najlepsi ortodoksyjni kaznodzieje nieustannie zwracali się do alegorii, w których uogólniająco przekształcali kluczowe idee chrześcijaństwa w bajeczną formę. Czasami ortodoksyjne przypowieści o życiu mogły koncentrować się w jednym zdaniu - aforyzmie. W innych przypadkach - na krótkiej działce.

Pokora jest wyczynem

Pewnego razu do Anatolija (Zercalowa) przybyła pewna kobieta, Optina ieroszimonak, i poprosiła go o błogosławieństwo dla duchowego wyczynu: żyć samotnie, a nie pościć, pościć, modlić się i spać na gołych deskach. Starszy powiedział jej:
- Wiesz, zły nie je, nie pije i nie śpi, ale wszystko żyje w otchłani, ponieważ nie ma w sobie pokory. Bądźcie posłuszni wszelkiej woli Bożej, a to jest wasze osiągnięcie; uniżyć się przed wszystkim, upomnieć się we wszystkim, nosić z dziękczynieniem chorobę i żal - to jest ponad wszelkimi wyczynami!

Twój krzyż

Wydawało się jednej osobie, że żyje bardzo ciężko.Kiedyś poszedł do Boga, opowiedział o swoich nieszczęściach i zapytał Go:
- Czy mogę wybrać inny krzyż?
Bóg spojrzał na mężczyznę z uśmiechem, zaprowadził go do skarbca, w którym były krzyże, i powiedział:
- Wybierz.
Mężczyzna długo chodził po magazynie, szukając najmniejszego i najlżejszego krzyża, a wreszcie znalazł mały, lekki i lekki krzyż, podszedł do Boga i powiedział:
- Panie, czy mogę mieć tego?
"Tak, może", odpowiedział Bóg. "To twoja własna".

O miłości z moralnością

Miłość porusza światy i ludzkie dusze. Byłoby dziwne, gdyby przypowieści zignorowały problemy relacji między mężczyzną a kobietą. I tutaj autorzy przypowieści podnoszą wiele pytań. Czym jest miłość? Czy potrafisz to zdefiniować? Skąd ona pochodzi i co ją niszczy? Jak to zdobyć?
Na przypowieści mają również wpływ węższe aspekty. Mąż i żona związku domowego - wydawałoby się, co może być bardziej banalne? Ale tutaj także przypowieść znajduje pożywienie do myślenia. W końcu tylko w bajkach kończy się korona ślubna. A przypowieść wie: to dopiero początek. I oszczędzanie miłości jest nie mniej ważne niż jej znalezienie.

Wszystko albo nic

Jedna osoba przyszła do mędrca i zapytała: "Czym jest miłość?" Mędrzec powiedział: "Nic".
Mężczyzna był bardzo zaskoczony i zaczął mu mówić, że czytał wiele książek opisujących, że miłość jest inna, smutna i szczęśliwa, wieczna i ulotna.
Wtedy mędrzec odpowiedział: "Wszystko".
Mężczyzna ponownie nie zrozumiał i zapytał: "Jak możesz zrozumieć? Wszystko czy nic?"
Mędrzec uśmiechnął się i powiedział: "Ty sam odpowiedziałeś na swoje pytanie: nic lub nic.

Umysł i serce

Jedna osoba twierdziła, że ​​umysł na ulicy miłości jest ślepy, a główną rzeczą w miłości jest serce. Na dowód tego przytoczył historię o kochanku, który wielokrotnie pływał przez rzekę Tygrys, dzielnie walcząc z prądem, by ujrzeć ukochanego.
Ale pewnego dnia nagle zauważył plamkę na jej twarzy. Potem, przekraczając Tygrys, pomyślał: "Mój umiłowany jest niedoskonały". I w tej samej chwili miłość, która trzymała go na falach, osłabła, w środku rzeki siły opuściły go, a on utonął.

Napraw, zamiast wyrzucać

Starsza para, która żyła ponad 50 lat razem, została zapytana:
- Prawdopodobnie nigdy nie miałeś walki od pół wieku?
"Przeklinanie" - powiedział mąż i żona.
- Może nigdy nie miałeś potrzeby, byli idealnymi krewnymi i domem - pełną miską?
- Nie, to jak wszyscy inni.
"Ale nigdy nie chciałeś zerwać?"
- Były takie myśli.
- Jak udało ci się żyć tak długo?
- Wygląda na to, że urodziliśmy się i dorastaliśmy w czasach, gdy zepsute rzeczy zostały naprawione, a nie wyrzucone.

Nie wymagaj

Nauczyciel dowiedział się, że jeden z jego uczniów uporczywie szukał czyjejś miłości.
"Nie żądaj miłości, więc nie otrzymasz jej" - powiedział nauczyciel.
- Ale dlaczego?
- Powiedz mi, co robisz, gdy nieproszeni goście walą w twoje drzwi, kiedy zapukają, krzyczą, domagają się otworzyć i wyrywają włosy z tego, czego nie otwierają?
"Zamykam ją mocniej."
- Nie rozbijaj drzwi serc innych ludzi, więc zamkną się jeszcze szczelniej przed tobą. Zostań mile widzianym gościem i każde serce otworzy przed tobą. Weź przykład z kwiatu, który nie ściga pszczół, ale dając im nektar, przyciąga je do siebie.

Krótkie opowieści o zniewadze

Świat zewnętrzny jest trudnym środowiskiem, które nieustannie konfrontuje ludzi ze sobą, uderzając iskry. Sytuacja konfliktów, upokorzenia, otrzymywanych obelg może trwale wytrącić człowieka z rutyny. Na ratunek przychodzi również przypowieść, odgrywająca rolę psychoterapeutyczną.
Jak zareagować na zniewagę? Uwolnij gniew i odpowiedz bezczelnie? Co wybrać - Stary Testament "oko za oko" lub Ewangelia "zamieniają drugi policzek"? Ciekawycały zbiór przypowieści o zniewagach najbardziej popularnych dziś jest buddyjskich. Przedchrześcijańskie, ale nie starotestamentowe podejście wydaje się naszym współczesnym być najbardziej do przyjęcia.

Idź swoją drogą

Jeden z uczniów zapytał Buddę:
"Jeśli ktoś obraża lub uderza mnie, co powinienem zrobić?"
"Jeśli spadnie na ciebie sucha gałąź z drzewa i uderzy cię, co zrobisz?" - zapytał w odpowiedzi:
- Co zrobię? "To tylko zbieg okoliczności, tylko zbieg okoliczności, że znalazłem się pod drzewem, gdy spadła z niego gałąź" - powiedział uczeń.
Następnie Buddha zauważył:
- Zrób to samo. Ktoś był wściekły, zły i uderzył cię. To jak gałąź z drzewa spadła na twoją głowę. Nie przejmuj się tym, idź swoją własną drogą, jak gdyby nic się nie stało.

Weź siebie

Pewnego dnia kilka osób zaczęło brutalnie obrażać Buddę. Słuchał w milczeniu, bardzo spokojnie. I tak czuli się nieswojo. Jedna z tych osób zwróciła się do Buddy:
- Nie dotykaj naszych słów?
"Decyzja, czy mnie obrażać, czy nie, zależy od ciebie" - powiedział Budda. - I moje - aby zaakceptować twoje zniewagi, czy nie. Nie akceptuję ich. Możesz je sam odebrać.

Sokrates i bezczelny

Kiedy łajdak uderzył Sokratesa o stopę, wytrzymał ją, nie mówiąc ani słowa. A kiedy ktoś wyraził zdziwienie, dlaczego Sokrates lekceważył tak bezczelną zniewagę, filozof zauważył:
- Jeśli osioł mnie kopnął, czy naprawdę postawiłbym go przed sądem?

O sensie życia

Refleksje na temat znaczenia i celu bycia należą do kategorii tak zwanych "cholernych pytań" i nikt nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jednak głęboki egzystencjalny strach - "Dlaczego żyję, jeśli tak umrę?" - dręczenie każdej osoby. I oczywiście, ten paraboliczny wątek dotyczy również tego pytania.
Każdy naród ma przypowieści o sensie życia. Najczęściej definiuje się go następująco: sens życia jest w samym życiu, w jego nieskończonej reprodukcji i rozwoju poprzez kolejne pokolenia. Krótki czas istnienia każdej osoby uważany jest za filozoficzny. Być może najbardziej alegoryczna i przejrzysta przypowieść o tej kategorii została wymyślona przez amerykańskich Indian.

Kamień i bambus

Mówi się, że kiedyś kamień i bambus silnie argumentowały. Każdy z nich chciał, aby jego życie było jak jego własne.
Stone powiedział:
- Życie ludzkie powinno być takie samo jak moje. Potem będzie żył wiecznie.
Bamboo odpowiedział:
- Nie, nie, życie człowieka powinno być jak moje. Umierałem, ale natychmiast narodziłem się ponownie.
Kamień sprzeciwił się:
- Nie, lepiej być innym. Niech ta osoba będzie lepsza, tak jak ja. Nie wychylam się ani pod wiatr, ani pod strumieniem deszczu. Ani woda, ani ciepło, ani zimno nie mogą mi zaszkodzić. Moje życie jest nieskończone. Dla mnie nie ma bólu ani troski. To powinno być życie człowieka.
Bamboo nalegał:
- Nie. Życie ludzkie powinno być jak moje. Umieram, to prawda, ale odrodziłem się w moich synach. Czy to nie prawda? Rozejrzyj się dookoła - moi synowie są wszędzie. I oni też będą mieli swoich synów, a wszyscy będą mieli gładką i białą skórę.
Kamień nie mógł na to odpowiedzieć. Bamboo wygrał spór. Dlatego ludzkie życie jest jak życie bambusa.